Kryzys zdjęciowy zażegnany. Teraz Hania sama doprasza się o zdjęcie. Pozuje sama, z zabawką... Tarmosi Jasia, który w miejscu nie usiedzi i ciągnie go przed mój obiektyw a później tuli, przydusza, zgniata, byle tylko mieć razem zdjęcie i byle móc później te zdjęcia oglądać :)
Tak więc proszę Państwa kilka zdjęć amatorskich mojej córki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz