wtorek, 3 czerwca 2014

8 :)


To był intensywny miesiąc! Chociaż umiejętność siedzenia jest dla Janka nadal poza zasięgiem, to do perfekcji opanował umiejętność turlania się, a także zaczął pełzać, przy czym tak słodko fika nóżkami ;)
Przeprowadził już też pierwsze próby stawania "na czworaka", ale ruszyć do przodu (póki co), nie potrafi. 

Jest coraz sprawniejszy. Sam się przemieszcza, sam potrafi sobie wyjąć zabawki z kosza, na którym zawiesza się rękoma i z zaciekawieniem zagląda do środka. Mały z niego wiercioch. Chętnie bawi się z Hanią, która jeśli zechce, potrafi miło zaaranżować wspólną zabawę, co niejednokrotnie doprowadziło Janka do ataku śmiechu ;)

Potrafi mówić "mama" i... nie jestem pewna... ale prawdopodobnie taże "am", gdyż powtarza je w ściśle określonych okolicznościach ;)
Chętnie i bezproblemowo robi "papa", jednak zarzucił opanowane wcześniej przybijanie piątki.

25 maja we współpracy z ciocią Maliną, zauważyłam jego pierwszy ząb, którym UWAGA, była DWÓJKA (dolna, prawa). Wczoraj do tej chlubnej listy dołączyła dwójka (dolna, lewa), a także górne jedynki. Nie mam pojęcia, jak mój syn ma zamiar gryźć tak rozstawionymi zębami...
ale jako matka NADAL karmiąca, nie powinnam narzekać.

Właśnie. Karmienie. W ciągu dnia Jaś je (nie wybrzydzając) 5 posiłków - idealnie. 
Za to w nocy... Pije mleko około 3-4 razy. Jest to powód mojej i męża rozpaczy, jednak za żadne skarby nie możemy pojąć, jak go odzwyczaić od nocnego karmienia. Próbowaliśmy go przetrzymać, ale płakał tak, że na koniec ledwo dech łapał. Nie na moje nerwy. Wiem jednak, że to nie głód budzi mojego syna, a przywiązanie. Marzę o przespanej nocy! Mały nadal nie przyjmuje innego mleka niż moje co, choć powinnam traktować jako komplement, jest powodem mojej frustracji. Karmienie piersią, to naprawdę super przygoda i niewypowiedziana bliskość z dzieckiem, jednak Janek ma coraz więcej siły, a ja z różnych powodów naprawdę chętnie przerzuciłabym go już na butelkę. Swoje zapędy usprawiedliwiam tym, że pewna Pani doktor, podczas pobytu Janka w szpitalu powiedziała mi, że do 8 miesiąca jest idealnie. Check!

Sprawnie pije z kubka 360 st i ze zwykłej szklanki, je z łyżeczki i zlizuje z podłogi ;)

Jest małym łobuzem. Podczas wizyty u dziadków zamiast bawić się zabawkami, wolał otwieranie szafek i zabawę przy piecu węglowym. Tarmosi Hanię za włosy, spycha nogami siedzącą przed nim na wózku, zdejmuje jej kapelusz i pociąga za szelki od spodni. Potrafi już zawalczyć o swoją zabawkę, którą mu siostra zwędziła i nie pozostaje jej dłużny w podbieraniu. 


Niestety nie wiem ile Jan waży i mierzy, ale może uda nam się w najbliższym czasie takowe pomiary przeprowadzić. Ciekawi jesteśmy niezmiernie, gdyż wydaje się, że urósł w oczach!








2 komentarze:

  1. A próbowałaś podawać przegotowaną wodę w nocy? Bądź jakąś herbatkę dla dzieci? Moja w ten sposób się odzwyczaiła, może i Jaś się odzwyczai od mleka w nocy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pröbowałam soczki, wodę i inne mleko byleby chociaż z piersi zszedł. Nic nie pomaga. Janek choć wydaje się jakby plakał przez sen niemalże bo ma zamknięte oczy dostaje szalu na każdą próbę podania mu zamiast piersi smoczka butelki czy kubka z których (oprócz butelki) korzysta w ciägu dnia. Hankę też odzwyczailismy od mleka w nocy podają c wodę.

    OdpowiedzUsuń