sobota, 10 sierpnia 2013

porządki

Nie ma żartów - córkę mam porządną ;p
Hanka od długiego czasu lubi towarzyszyć przy porządkach.
Myła już okna, lustro, stolik, lodówkę. Czyści wszelkie powierzchnie płaskie, żądając by od czasu do czasu zrobić jej "psik, psik". Bo przecież Hania jest zorientowana w temacie i wie, że jak nie ma płynu, sprayu czy czegokolwiek, co zmoczy nam dany obiekt, to się nie posprząta -  nie da rady!
Ale wczoraj przeszła samą siebie, aż mi oczy na wierzch wyszły ;)
Po wieczornych przygotowaniach do snu, Mała zauważyła odłożoną do wyrzucenia pieluchę. Wstała, podeszła, wzięła pampersa i w długą. Patrzymy, a ona ciśnie do łazienki, gdzie ustawiony mamy kosz na pieluchy. Poszła, wyrzuciła i po sprawie. Minę miała jakby nigdy nic. Ot - taka z niej porządna dziewczyna :D
Trochę jej się jeszcze myli, ale pomyłka to uzasadniona - w łazience szuka kosza pod umywalką - bo przecież w kuchni jest pod zlewem! Ach ci rodzice - zero konsekwencji ;p




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz