czwartek, 27 czerwca 2013

lane kluseczki z rosołkiem po 11 m.


Ostatnio z interwencją wpadła wielkopolska babcia. Rozłożyła mnie żołądkowa (grypa - co by nie było, że w ciąży sobie na niewiadomo co pozwalam) i nie miałam siły nawet siedzieć. Wielkopolska babcia z pupą nie usiedzi, więc szybko przejęła stery i nie dość, że utrzymywała nas przy życiu, to robiła o wiele więcej :)
Hani wystarczyłby w tych dniach obiadek ze słoiczka, ale... zamiast tego miała pyszny rosół z lanymi kluskami, znanymi też z piosenki o "czarnym baranie", który to owe kluseczki zajadał. 
Ja szybko podpatrzyłam jak się ową staropolską specjalność robi i dziś chcę się z Wami podzielić. Dodam tylko, że Hani bardzo smakują! Nie podaję dokładnych ilości jarzyn, bo to zależy od gustów indywidualnych  oraz od tego, na ile dni dany obiadek jest przygotowywany.

propozycja dla dzieci od 11 m. ze względu na zawartość całego jajka.


składniki:

porcja mięsa, np. kawałek piersi z kurczaka
marchew
pietruszka
seler
por
natka pietruszi
jajko
łyżka mąki pszennej

wykonanie:


mięso wraz z pokrojonymi w drobną kostkę warzywami wrzucamy do wrzącej wody, gotujemy do miękkości. Po ugotowaniu (lub przed) mięso kroimy w drobniejsze kawałki. Jajko rozbełtujemy z mąką. Od tego czy damy płaską, czy z czubkiem łyżkę mąki zależy, jak bardzo zwarte będą kluski. Następnie przgotowane ciasto "przelewamy" przez widelec do garnka. 

Całość po chwili mieszamy, posypujemy natką pietruszki i volia :) Oczywiście konsystencję jarzyn możemy dostosować do umiejętności szczęki naszego dziecka i w zależności albo zostawić kosteczki, albo zmiksować/rozgnieść. 

Prawda, że proste? :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz