(9 maj 2012)
Już tylko 2 miesiące. To takie niesamowite. W pamięci moment, w którym dowiedziałam się, że w moim brzuchu rośnie fasolka a dziś to już człek jak się patrzy, który swoimi 1664 gramami wpisuje się w ogólny ciężar mojego ciała (wcale już nie taki mały
) Przygotowania ruszyły już na dobre. Mama dopina temat studiów, tata myśli o budowie domu i zaczyna realizować to w praktyce, a pralka pierze kolejną serię ciuszków, pieluszek, itp. Ulubiony temat to co zabrać ze sobą do szpitala, jakich smoczków używać, czy chustować czy nie ;p Jak to człowiekowi się zainteresowania zmieniają
)


A w brzuchu rewolucje, tańce wygibańce, skręty w prawo i w lewo i chodzenie po łóżku przez moją skórę
niech ćwiczy – może będzie lepsza w sportach niż mamusia
)


A jeśliby ktoś to czytał i był zainteresowany, to polecam: http://www.swiadomamama.pl/%C5%9Bwiadoma-mama-w-gda%C5%84sku-0
spotkanie dla wszystkich głodnych informacji o kondycji mamy i dziecka
)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz