czwartek, 30 czerwca 2016

pinacz


Mój mąż chcąc uniknąć zbyt wczesnego jęczenia dzieci o przekąskę rzecze do mnie w związku z zapodawaną przeze mnie kolacją:

- Ja myślałem, że ja dziś to już tylko peanuts and bear.

Na co Jasiu:
- Hania lubisz pinacz?
H; Nie.

- A biu(e)r?
H: Nie.



No i całe szczęście - nikt nie pomyśli, że rodzina patologiczna a orzeszków będzie więcej dla rodziców :D


ps. Właśnie obczytaliśmy skład orzeszków i się zdziwiliśmy bo O ZGROZO! "produkt może zawierać orzechy!" :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz