Zamykam oczy, a moja wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach. Słyszę tupot trzech par bosych stópek i radosny chichot moich dzieci, które znów coś zmajstrowały.
Po chwili widzę nas przy stole - roześmianych, szczęśliwych... Widzę też trzy pary upartych oczu, które mówią "NIE" i trzy nogi, które zawadiacko uderzają w podłogę.
Po chwili widzę nas przy stole - roześmianych, szczęśliwych... Widzę też trzy pary upartych oczu, które mówią "NIE" i trzy nogi, które zawadiacko uderzają w podłogę.
Widzę wspólne podróże, przygody, trudy i radości...
Marzenia się spełniają... Otwieram oczy i wiem, że jesteśmy coraz bliżej i bliżej. Nie wiem tylko, czy z biegiem lat liczba bosych stópek w mojej wyobraźni znów nie ulegnie zmianie... ;)
Marzenia się spełniają... Otwieram oczy i wiem, że jesteśmy coraz bliżej i bliżej. Nie wiem tylko, czy z biegiem lat liczba bosych stópek w mojej wyobraźni znów nie ulegnie zmianie... ;)
proszę Państwa - wyczekiwana, druga DZIEWCZYNKA <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz