wtorek, 25 lutego 2014

przyjaciółki ;)


Hanka i Jula. Niczym siostry - kochają się i kłócą. Czasem od tej miłości aż płakać im się chce, kiedy np. w czułym uścisku leci jedna na drugą, a ta pod spodem łup głową o podłogę. Dzielą się i troszczą o siebie, dbając, żeby drugiej ciastka nie zabrakło, a innym razem podbierają sobie chrupki. Permanentnie wymieniają się kubkami z piciem. Jula woli ten Hani, a Hania ten Julki. Ganiają po podłodze i udają małe pieski. 
Jula już nawet przełamała swój strach przed Hanką, która lubi mieć kontrolę nad sytuacją i np. zaciąga koleżankę siłą w mały korytarzyk, zamyka drzwi i szczerzy zęby, kiedy Jula przerażona nie wie co się dzieje. Ale tak - myślę, że można to na 100% powiedzieć - lubią się. A na pewno Hanka Julkę ;) Do tego stopnia, że to Jula zainspirowała ją do już dwukrotnego wypowiedzenia baaaardzo długiego jak na 1,5-roczne dziecko zdania. 
"Julaaaaaa choć z Hanią, tam!" :D
Nawet sobie nie wyobrażacie, jak dziwnie brzmi takie pierwsze, normalne i poprawnie powiedziane (bo złożone z perfekcyjnie opanowanych przez Hanię słów) zdanie, wypowiedziane przez własne dziecko :)



1 komentarz: