Nigdy nie miałam wątpliwości!
A teraz jeszcze się w tym utwierdziłam....
Mój mąż to 100-procentowy, prawdziwy mężczyzna!
Dom zbudował:
drzewo posadził:
syna spłodził:
hmmm Jan, czy Antoni?
--------------------------
przeszczęśliwa mama
Jan :P Antosiów teraz jest masa :D wsumie Janków tez:P gratulacje :)
OdpowiedzUsuńMoże Eliasz? :) Moje ulubione!
OdpowiedzUsuńhmm Antosiów jednak chyba więcej, a te imiona mam upatrzone od dawna, dawna! :) Był jeszcze Franciszek, ale to już mój mąż odrzucił jakiś rok, dwa a może trzy temu jak o tym gadaliśmy. Poza tym Franciszków teraz będzie jak mrówków :D
OdpowiedzUsuńEliasz - hmmm zacne i rzeczywiście mało spotykane, ale chyba jednak wybiorę z moich faworytów :)
Antoni:)
OdpowiedzUsuńmoje doświadczenie pracy szkolnej wskazuje na to, że wszystkie Jasie, które "przewinęły" się przez moje nauczanie są raczej trudne do okiełznania;)A uczyłam ich już (ostatnio obliczyłam) 12:D