Niespodziewanie koniec ciąży mija mi bardzo pracowicie :)
Potrzeba drzemek odeszła w niepamięć (czyżby była tylko wymysłem znudzonego umysłu?).
Zamiast polegiwać zginam się, wyginam, a wszystko po to by kroić i wycinać, by sięgać spadające z coraz bardziej niezdarnych rąk szydełka i roznoszone przez dzieci kłębki włóczki.
Zakochałam się na dobre w robótkach ręcznych <3
Opanowałam sztukę dziewiarstwa i aż przykro mi, że wcześniej nie odkryłam magii szydełka (mimo, że mama pokazywała mi już dawno jego podstawy).
Zaznajomiłam się z drutami (też dopiero teraz, pomimo tego, że druty trzymałam w rękach jeszcze jako gimnazjalistka bodajże).
A wszystko zaczęło się od tego, że wybrałam się na kurs do Lilki Szpilki i postanowiłam, że wyprawkę dla Meli (ile będę w stanie) wykonam sama.
Idzie mi dobrze, choć grunt zaczyna się palić pod nogami (już niecały miesiąc do terminu!), a to wszystko dlatego, że w miedzy czasie wykonałam sporo rzeczy na zamówienie mniej i bardziej znanych mi osób. Sprawia mi to ogromną frajdę!
Z potrzeby tworzenia i dzielenia się tą radością powstał nawet profil na facebooku. https://www.facebook.com/%C5%81ubudubu-428126487381012/?fref=ts
Moje dwa światowe już maluchy dopytują co chwilę, kiedy i oni nauczą się szyć i szydełkować. Janek dopytuje czy jest już odpowiednio duży (z dnia na dzień liczy, że odpowiedź się zmieni), a Hania z zaciekawieniem obserwuje moje kolejne dziełka.
Są moimi modelami, testerami i oczywiście wszystkie wykonane przeze mnie, a wymyślone przez innych zlecenia chcieliby posiadać w swojej garderobie.
Tak więc jak widzicie czas mija nam twórczo. W adwent staraliśmy się też zaangażować dzieci do tworzenia ozdób świątecznych i wypieków i aż miło się patrzy, jak z miesiąca na miesiąc ich dłonie są coraz bardziej sprawne, wyobraźnia tryska nowymi pomysłami, a radość z wykonanych rzeczy rozpromienia ich twarze. :)
Teraz tylko proszę nam życzyć łatwego i szybkiego porodu i zdrowia dla Meli, na którą wszyscy niecierpliwie czekamy.
Monia, jaką masz maszynę do szycia? Zastanawiam się nad kupnem, ale nie wiem, co wybrać... Nie chcę wydać jakoś mega dużo kasy... Myślałam tak o 400-500 zł.... Polecasz coś?
OdpowiedzUsuńNa domowe warunki starczy i ta http://www.rtvpixelagd.pl/maszyna-do-szycia-singer-smc-8280-flower-family.html :)
OdpowiedzUsuń