Postanowiłam, co ostatnio bardzo rzadko się zdarza, włączyć komputer przy dziecku, aby się trochę odprężyć, odpocząć od historyjek dziecięcych, od pieluch zmieniania i naczyń mycia. Hanka od razu doskoczyła do laptopa i pyta, czy będzie baja. Odpowiadam spokojnie, że bai nie będzie, bo mama chce poczytać. Mała na to: baja nie! CITAĆ! Hania też CITAĆ! Oczywiście była to tylko dobra wymówka do trącania palcami przycisków klawiatury ;)
Tak więc drodzy Państwo, kończę w celu oddania się spokojnemu (o ile to możliwe z dziećmi) citaniu :)
Ciekawe, ile jeszcze nowych słówek nauczy się do końca dnia :)
Ciekawe, ile jeszcze nowych słówek nauczy się do końca dnia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz