Z dnia na dzień piękniejszy - wróć - przystojniejszy! Jestem zakochana po uszy w jego oczach (uszach zresztą też ;). Długie rzęsy i to mądre, promienne spojrzenie, które wraz z częstymi i szerokimi uśmiechami mówią: "cieszę się, że do mnie mówisz". Taki jest mój, ważący 6600 g. Jaś. Dodatkowo: kochany, grzeczny i dzielny. Na wczorajszym szczepieniu niewiele płakał (szczególnie porównując ze starszą siostrą ;). Gaworzy często i dużo. Równie chętnie macha rękoma i nogami, cieszy się na widok kogoś, do kogo można by było zagadać. Fascynuje go każda nowa rzecz i Hanka tańcząca przed jego leżaczkiem. Jaś, to mały obserwator! ;) Należy tutaj także wspomnieć o jego niezwykłej sile, którą przekłada na dłuuuugie unoszenie główki w leżeniu na brzuchu. Po prostu, póki co - syn ideał ;)
jejku, jak ten czas szybko mija, prawda? Jaś przepiękny! Tzn. mega przystojny. ;)
OdpowiedzUsuńWitam ciepło !
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do "Liebster Award" :)
Mam nadzieję, że będziesz miała ochotę odpowiedzieć na moje pytania i posłać nominację dalej do wybranych przez siebie blogów.
http://matkanatka.blogspot.com/2013/11/liebster-award-cel-pal.html
Pozdrawiam !
Już się poważny mężczyzna robi :) Ale ten czas leci :)
OdpowiedzUsuń